Wielkopolski podpalacz lasów został zatrzymany przez policjantów. 24-latek od 12 marca do 3 kwietnia trzykrotnie podpalał ściółkę leśną i drzewa. W wyniku jego działań w sumie spaleniu uległo 30 arów lasu a straty oszacowano na ponad 15 tysięcy złotych.
Jak się okazuje mężczyzna jest dobrze znany organom ścigania. Podpalacz w 2020 roku zakończył poprzedni wyrok także za dokonywanie podpaleń. Jak widać niestety pobyt w więzieniu nic 24-latka nie nauczył i znowu wrócił na przestępczą drogę.
Zatrzymanie podpalacza miało miejsce 3 kwietnia. Zaraz po aresztowaniu 24-latek trafił do policyjnej celi. Okazało się że jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policyjni śledczy zebrali silne dowody na winę oskarżonego. Podczas przesłuchania podejrzany przyznał się do podpaleń. Podpalacz działał w warunkach recydywy, więc grozi mu kara teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.