Tragiczna śmierć 36-letniej kobiety z Wielkopolski której kolejno odmawiano przyjęcia do szpitali wzbudziła ogromne oburzenie i podzielenie opinii społecznej. Zdarzenie stało się przedmiotem intensywnego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu. Wątpliwości dotyczące przebiegu wydarzeń skłoniły władze zdrowia do natychmiastowego zlecenia kontroli w obu placówkach medycznych, które odmówiły pacjentce pomocy.
Pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się na portalu zlotowskie.pl, który ujawnił dramatyczną historię kobiety z Jastrowia. Przez cały tydzień cierpiała ona z powodu złego stanu zdrowia, a mimo to nie została przyjęta na żaden z oddziałów szpitalnych w Złotowie i Pile. Dopiero po publikacji informacji w mediach, Ministerstwo Zdrowia podjęło działania, mające na celu wyjaśnienie tej sytuacji.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prokurator Łukasz Wawrzyniak, poinformował, że śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się po złożeniu zawiadomienia przez siostrę zmarłej. Głównym celem postępowania jest ustalenie, czy doszło do błędnego zdiagnozowania stanu zdrowia kobiety i czy to doprowadziło do jej tragicznego zgonu.
Początkowe ustalenia sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia. Jednak aby potwierdzić ostateczne wnioski w tej sprawie, konieczne są dodatkowe badania histopatologiczne. Prokuratura czeka na wyniki tych badań, które mogą rzucić światło na przyczyny zgonu.
Prokurator Wawrzyniak podkreślił, że dochodzenie koncentruje się na okolicznościach odmowy przyjęcia pacjentki do szpitali w Pile i Złotowie. W szczególności chodzi o przebieg procesu diagnostycznego oraz zachowanie personelu medycznego. Celem śledztwa jest ustalenie, czy ewentualne nieprawidłowości w postępowaniu mogą mieć bezpośredni związek z tragicznym skutkiem.
Na obecnym etapie śledztwa nie ma jednak informacji o jakiejkolwiek przewlekłej chorobie, z którą kobieta mogła się zmagać. To budzi dodatkowe pytania i wątpliwości dotyczące odmowy pomocy medycznej.