Nie żyje profesor Piotr Żurek. Zmarł nagle podczas wykonywania swoich obowiązków na uczelni. O śmierci wykładowcy poinformowała Akademia Wychowania Fizycznego w Poznaniu.
Prof. dr hab. Piotr Żurek, nauczyciel akademicki i dziekan gorzowskiej filii AWF zmarł nagle 13 kwietnia podczas wykonywania obowiązków na uczelni. Zaledwie 55-letni profesor miał na swoim koncie wiele osiągnięć akademickich, a także w dziedzinie sportu i edukacji. Przyjaciele i koledzy z uczelni oraz rodzina pogrążeni są w żałobie po tym nagłym i niespodziewanym zdarzeniu.
Piotr Żurek urodził się w 1967 roku w Żninie i już jako młody człowiek zaczął rozwijać swoje zainteresowania w dziedzinie wychowania fizycznego. Studia magisterskie ukończył w Zamiejscowym Wydziale Kultury Fizycznej poznańskiej AWF w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie później podjął pracę na uczelni. W ciągu swojej kariery zawodowej zdobył wiele wyróżnień i tytułów naukowych, m.in. doktor habilitowany w 2016 roku oraz ukończył kierunek zarządzanie na Uniwersytecie Warszawskim.
Jego dorobek naukowy obejmował wiele publikacji naukowych, w których poruszał zagadnienia związane z wysiłkiem fizycznym w różnych dyscyplinach sportowych oraz oceną zdolności motorycznych u osób zróżnicowanych pod względem wieku, płci i rodzaju aktywności. Prowadził również zajęcia dydaktyczne z zakresu biomechaniki sportu i specjalizacji instruktorskiej z tenisa na uczelni.
Profesor Piotr Żurek był także miłośnikiem sportu i instruktorem pierwszej pomocy przedmedycznej. Jego zainteresowania badawcze koncentrowały się na teorii treningu sportowego, fizjologii wysiłku sportowego, biomechaniki i teorii sportu oraz treningu zdrowotnego. Był wzorowym wychowawcą i pedagogiem, a jego pasja do nauczania i wychowywania przyszłych specjalistów w dziedzinie wychowania fizycznego była niewątpliwie nieoceniona.
Uczelnia wydała komunikat, w którym złożyła rodzinie oraz przyjaciołom zmarłego najszczersze kondolencje. Pogrzeb profesora Piotra Żurka odbędzie się w Żninie 15 kwietnia o godzinie 13:00 na cmentarzu komunalnym przy ulicy 700-lecia. Jego śmierć jest stratą dla świata nauki, sportu i edukacji, a jego przykład i wkład w rozwój tych dziedzin będą zawsze zapamiętane i doceniane.