Do bardzo niebezpiecznego i groźnego wypadku doszło w niedzielę 3 lipca przy wielkopolskim odcinku drogi ekspresowej numer 5. W okolicach miejscowości Kaczkowa samochód osobowy w wyniku awarii uderzył w barierki na wiadukcie i prawie z niego spadł.
Według ustaleń portalu Elka.pl kierowca z powiatu leszczyńskiego który kierował samochodem citroenem jechał drogą doprowadzającą do S5. Nagle w pojeździe wystąpiła awaria tempomatu i mężczyzna stracił panowanie nad autem, w wyniku czego wpadł na chodnik gdzie przebił barierki i zawisł na krawędzi wiaduktu. Samochód cudem nie spadł w przepaść i zawisł.
Policja zbadała trzeźwość kierowcy, okazało się że był trzeźwy. W wyniku wypadku na szczęście nikt nie ucierpiał.
Zdjęcia: Ochotnicza Straż Pożarna w Rydzynie