
Do dramatycznego zdarzenia doszło dziś (piątek, 17 marca) w Gnieźnie. 15-letni uczeń musiał być reanimowany podczas trwania lekcji wychowania fizycznego w szkole. Na miejsce został zadysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do koszmarnej sytuacji doszło podczas lekcji WF-u w jednej ze szkół w Gnieźnie. U nastolatka doszło do zatrzymania akcji serca. Do zdarzenia doszło w szkole zawodowej przy ulicy Cieszkowskiego 15-letni. Na szczęście, udało się przywrócić chłopakowi funkcje życiowe.
Jak podaje gniezno24.com, do nagłego zasłabnięcia ucznia doszło około godziny 11:00. Natychmiast została wezwana na miejsc pomoc służb ratunkowych, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopak potrzebował reanimacji, która została mu udzielona na miejscu. Po stabilizacji stanu zdrowia, 15-latek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Poznaniu.
Na ten moment nie ma jeszcze oficjalnych informacji o stanie zdrowia chłopca, ale jego funkcje życiowe zostały przywrócone.