Poznańska strażniczka miejsca po godzinach pracy pomogła znaleźć zaginionego chłopca.
Cała sytuacja miała miejsce na przystanku autobusowym na którym kobieta czekała na autobus. Na przystanku przebywał także młody chłopiec. Strażniczkę zaniepokoił fakt że chłopiec przeglądał portfel, w którym nie brakowało gotówki.
Strażniczka spytała się dziecka czy nie potrzebuje pomocy. Chłopiec zaczął plątać się w zeznaniach, wiec strażniczka postanowiła po kryjomu wezwać patrol policji.
Na miejsce przyjechała policja i mama 13 latka, która już zdążyła powiadomić służby, że poszukuje syna.
“Kilka tygodni temu, pisaliśmy o pomocy strażników w trakcie służby, zaginionym osobom, które same nie potrafiły wrócić do domu. Ta historia pokazuje jednak, że strażnikiem się jest także przed i po zakończeniu służby” – skomentowała sprawę Straż Miejska Miasta Poznań