
Do tragicznego zdarzenia doszło około godziny 10:00 w niedzielę 20 listopada. U 4-letniej dziewczynki ze Swarzędza doszło do zatrzymania krążenia. Niestety nie było żadnej wolnej karetki która mogłaby udzielić pomocy chorej dziewczynce, więc wezwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratowniczego oraz straż pożarna.
Pierwsi na miejscu zdarzenia zjawili się strażacy, którzy od razu rozpoczęli reanimację dziecka. Trochę później na miejscu wylądował helikopter LPR. Niestety dziecko zmarło.
Służby ratunkowe przyznały że pomoc do dziecka dotarła za późno. Sprawa ma zostać wyjaśniona.